Wielka zaraza
tagshow
AKT I
SCENA I. PLACÓWKA ██.
Wchodzą Przechowalniczy.
Rejestracja Porządku Centralnego: RPC-1340-J
Klasa: Gamma
Protokoły przechowalnicze: Niebawem tamo RPC-1340-J trzeba obrządzić w bezpieczeństwie, albowiem niczym ogień przemieszcza się w oczemgnienie. Zatem pragnie się, by od lokum swego mieszkalnego zarażony się nie odbłądzał i by krew z ciała jego spuszczano przez pijawy. To jest wszystko, co w tym czasie da się odjąć od jego ochynięcia.
Exeunt Przechowalniczy.
Wchodzi Scribes.
Opis: Skoro jasność jest duszą smysłów ostrych, a żmudność kończynami i zewnętrznymi floresami, będę zwięzły: RPC-1340-J to plaga. Plagą zowam to, albowiem jeśliś nie zainfekowany, to infekcji winieneś się lękać. Ot jest straszna zaraza, zaiste. Poczyna się to, jeśliby ino człek szczura tknął, a później — nie minie dużo czasu — a popadnie on w zmęczenie, potem w złe samopoczucie, potem w boleści i słabości, a dalej w gorączkę i po tym zjawisku w morowe złożenie, które doprowadzi go do ochynięcia i pozostanie nam jeno go żałować. O czasie, gdy to spisuję, RPC-1340-J zabrał już do grobu dwadzieścia milionów.
Dodatek: Spotkanie z ofiarą RPC-1340-J.
Przesłuchiwany: Horatio
Przesłuchujący: Dr Bernardo
Przedmowa: Horatio cierpiał przez RPC-1340-J przez dwa tygodnie. Było to jego ostatnie spotkanie z lokalną pijawą przed zejściem.
<Początek aktu I. Scena II. Pokój Horatio.>
Horatio leży w łożu.
Przychodzi Bernardo.
Wstaje Horatio.
BERNARDO: Dzień tobie dobry, Horatio. Czyżbyś od wczorajszego dnia wykazał się w swym sparciu?
HORATIO: Nie stało się tak. Pogorszyło się jeno. Twe prace wszystkie niestety do spaści mnie prowadzą.
BERNARDO: Zaprawdę? Nie, ja temu wiary nie daję… Wszakże krew była spuszczana.
HORATIO: Nie usłyszałeś? Do spaści mnie to prowadzi. Jesteś jeno marną szelmą, co się za pijawę podaje i spija ze mnie nic, prócz mej monety.
BERNARDO: Nazbyt to niegrzeczne, co żeś rzekł! Takowóż traktujesz tego, co cię kuruje? Kurować zatem dalej nie będę!
Exeunt Bernardo.
HORATIO: Życzę, co byś i ty się zaraził, zdradziecka pijawo!
Horatio upada.
<Koniec logu>
Oświadczenie końcowe: Nie minął ni dzień, a Horacjo zszedł. Jako że zanim ochynął, spisał on był nadzwyczaj nieuprzejmą recenzję Bernarda w serwisie Ye Olde YelpTM, status Bernardo jako pijawy dla Autorytetu został odebrany.
Exeunt Scribes.