W następstwie zdarzeń prowadzących do wybuchu pierwszej wojny światowej liczba doniesień o zdarzeniach i obiektach anomalnych wzrosła o ████% w porównaniu z poprzednimi czterdziestoma laty, a nadto znacznie więcej zjawisk anomalnych zaczęło manifestować swoje oddziaływanie w przedmiotach nowoczesnych.
tagshow
W następstwie zdarzeń prowadzących do wybuchu pierwszej wojny światowej liczba doniesień o zdarzeniach i obiektach anomalnych wzrosła o ████% w porównaniu z poprzednimi czterdziestoma laty, a nadto znacznie więcej zjawisk anomalnych zaczęło manifestować swoje oddziaływanie w przedmiotach nowoczesnych. Po zakończeniu drugiej wojny światowej, w dniu 2 września 1945 r., Pion Badawczy, dokonawszy oficjalnego uznania tego wzrostu, wniósł o przedstawienie propozycji teorii wyjaśniających zjawisko. Wniosek ten skierowano do dwóch uznanych badaczy: dr. dr. Huehnergarda i Donnellona. W dniu 12 grudnia 1947 r. przedstawiono kierownikom Biura Analizy i Nauki Pionu Badawczego dwie teorie.
Pierwsza z nich, opublikowana przez dr. Huehnergarda, twierdzi, że wzrost w liczbie obiektów i zdarzeń anomalnych jest zaledwie skutkiem ubocznym rozwoju w zakresie komunikacji ludzkości, jaki miał miejsce w przeciągu ówcześnie ubiegłych 40 lat. Dr Huehnergard wskazuje dalej w swojej teorii kilka obiektów, które aktywne były przez dłuższy okres, acz odkryte zostały niedawno z uwagi na doniesienia, które zakomunikowano z wykorzystaniem nowoczesnej technologii. Teoria ta jest jednak często krytykowana z uwagi na jej niezdolność do wyjaśnienia, dlaczego właściwości anomalne wydają się manifestować w nowocześniejszych obiektach.
Jeśli weźmiemy pod rozwagę fakt, że dawniej nie mieliśmy dostatecznych środków komunikacyjnych, by znajdować anomalie w takiej liczbie, jak dzisiaj, to czy, biorąc pod uwagę wynalezienie radia w roku 1894 i masową komercjalizacją telefonów w roku 1905, naprawdę uciekamy się do absurdu? Należy uwzględnić także to, że w tamtych czasach, przed wybuchem pierwszej wojny światowej, Autorytet dopiero rozpoczął proces globalizacji. Jeżeli to wszystko rozważymy, nietrudno jest dojść do wniosku, iż wcale nie zaczęło przybywać anomalii, a to, co ma miejsce, jest ledwie dowodem rozwoju naszych zasobów.
— Fragment abstraktu do opublikowanej teorii dr. Huehnergarda.
Druga teoria, opublikowana przez dr. Donnellona, twierdzi, że przyrost ilościowy anomalnych obiektów i zdarzeń jest skutkiem zjawiska anomalnego wywołanego przez zdarzenie, które dokonuje teraz materializacji większej liczby anomalii niż w jakimkolwiek punkcie historii. Teoria dr. Donnellona sugeruje, że przyczyną zjawiska jest albo naturalna właściwość innej anomalii, albo celowe działanie przeprowadzone przez nieznany podmiot. Pomimo że wielu w Autorytecie zgodziłoby się z tą możliwością, nadal jest ona drobiazgowo krytykowana z uwagi na stronnicze nastawienie Donnellona względem takich organizacji, jak AEP czy GEAR, do których w swojej pracy badacz wielokrotnie czyni aluzje.
(Strona 2.: wprowadzenie). Biorąc pod uwagę te zagadnienia, wątpliwości najwyraźniej nie budzi fakt, że zwiększenie liczby obiektów anomalnych nie jest wynikiem naszej wzrastającej efektywności, a skutkiem faktycznego zwiększenia się liczby samych anomalii. Wśród istotniejszych dowodów popierających tę hipotezę warto wyróżnić fakty tego m.in. że coraz więcej przedmiotów nowoczesnych przejawia właściwości anomalne, że nasz niezmieniony system komunikacji nie dostrzegł tego wzrostu, aż do niedawna, czy że nowo odkrytych byty organicznych zazwyczaj nie cechuje stara forma.
(Strona 25.) Ponadto istnieje powód, by wierzyć, iż to wszystko jest efektem długo trwającego, zamierzonego oddziaływania jakiegoś bytu. Niektóre z podejrzeń, które prowadzą mnie do tego wniosku, wynikają ze świadomości niezwykłej liczby pozyskań dokonanych przez AEP.
— Fragmenty opublikowanej teorii dr. Donnellona.
Powyższe dwie teorie zostały opracowane celem wyjaśnienia „boomu anomalii”, wskutek którego Autorytet RPC musi podejmować wzmożone działania przechowalnicze i badawcze względem wzrastającej liczby anomalii. Przed wybuchem pierwszej wojny światowej anomalie były rzadkością; średnio odkrywano piętnaście na stulecie. Nawet za czasów Auctoritas Impertus Autorytet najwyżej zaobserwował dwadzieścia jeden anomalii w przeciągu pięćdziesięciu lat. Dzisiaj anomalie odkrywane są corocznie, a niekiedy nawet — comiesięcznie.
Teorie te zostały zaprezentowane przed Pionem Badawczym w ww. dniu, aczkolwiek ich ocena nastąpiła po upływie następnych pięciu. Naczelnik Pionu Badawczego w roku 1947, dr ████████, odrzucił obydwie propozycję usiłujące wyjaśnić „Boom anomalii”.
Mimo że obydwie teorie przedstawiają dobre argumentacje odnośnie do źródeł nowoczesnych anomalii oraz ich zwiększonego współczynnika manifestacji, teorie te za podstawę mają wiele niepotwierdzonych, rzekomych, faktów i zawierają zbyt wiele bezpodstawnych spekulacji. Z tego powodu będziemy dalej przyjmować propozycje składane przez innych badaczy. Jeżeli żadna z nowych propozycji nie spełni naszych standardów, poprosimy, by pracownicy Pionu Badawczego działali na podstawie własnych interpretacji, a rewizję „boomu anomalii” przeprowadzimy w późniejszym terminie.
— Fragment listu o odrzuceniu teorii dr. dr. Donnellona i Huehnergarda.
Po odrzuceniu prób wyjaśnienia zjawiska minęło osiem lat, w przeciągu których badacze usiłujący wyjaśnić napływ anomalii opracowali ponad dwanaście innych teorii, które również zostały odrzucone z tego powodu, że korzystały z dwóch pierwszych teorii lub ich argumentacja w oczach menedżerów Pionu Badawczego była wybrakowana.
Interesującą teorię, związana ze Skalą Koherencji Andersona, przedstawiła dr Osborne, według której po przeprowadzeniu licznych testów chemicznych dookoła świata odkryto, iż średnia Skali Koherencji Andersona uległa zmianie. Dr Osborne twierdzi, że stała Andersona zmalała z 3,97 do 3,9799981. Jej teoria została później odrzucona z uwagi na to, że korzystała z danych zebranych w większych krajach, z wyłączeniem mniejszych. Ponadto zarzucono, że eksperyment przeprowadzano wyłącznie z wykorzystaniem pewnych reakcji chemicznych, a nie równoległe z testami logicznymi. Prośba o nowe propozycje została wycofana z dniem 9 maja 1956 r.
Po publikacji tamtych teorii wiele osób w Pionie Badawczym debatowało na temat wszystkich teorii oraz ich rzetelności w świetle wszystkich badanych anomalii. W końcu, w dniu 7 kwietnia 1959 r., przeprowadzono sondaż celem poznania opinii pracowników Pionu Badawczego na temat teorii. Zgodnie z wynikami sondaż 21% osób popiera teorię Huehnergarda, 32% — Donnellona, 25% — jedną z dwunastu pozostałych teorii, a pozostałe 22% albo skłania się ku osobistej opinii, albo nie ma swojego zdania na temat badanej problematyki.
Dzisiaj, czyli w roku 201█, ok. 45% badaczy Autorytetu skłania się ku pierwszej teorii, gdyż jest ona najspójniejsza logicznie w kontekście technologicznych przemian XX wieku, a ponadto wydaje się najmniej stronnicza z uwagi na niezarzucanie nikomu win. Nadal prowadzone są debaty w przedmiocie tego, które teorie wydają się właściwe, aczkolwiek żadnej takiej jeszcze nie wskazano. Pion Badawczy, jak dotąd, nie poczynił planów odnośnie do rewizji zjawiska. Bez względu na to, czy któraś z przedstawionych teorii jest prawidłowa, każda z nich nazywa zdarzenia od roku 1913 „boomem anomalii”.